Na początku lutego w Montpellier rozpoczął się tenisowy turniej ATP. W zawodach wzięło udział trzech polskich tenisistów. Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot i Michał Przysiężny. Niestety, nie wszyscy nasi reprezentanci dotarli do finału i odpadli z turnieju. Polakiem, który jako ostatni zakończył swoją przygodę z Montpellier jest nasz najlepszy tenisista, Jerzy Janowicz.
Jako pierwszy z turnieju w Montpellier odpadł Łukasz Kubot. Polski tenisista w 1. rundzie uległ Gaelowi Monfilsowi. Polakowi nie można jednak odmówić waleczności. Kubotowi udało się bowiem ugrać jednego seta i nawiązać walkę z francuskim tenisistą. Niestety ostatecznie całe spotkanie 6:4, 4:6, 6:3 wygrał Monfilis. Drugim Polakiem, który pożegnał się z Montpellier był Michał Przysiężny. 29-letni polski tenisista także uległ jednemu z zawodników gospodarzy. Édouard Roger-Vasselin pokonał naszego rodaka (3)7:6, 6:3.
Po odpadnięciu Łukasza Kubota i Michała Przysiężnego, wszyscy swoje nadzieje wiązali z Jerzym Janowiczem, który doszedł do 3. rundy turnieju. Na początek polski tenisista miał wolny los, dlatego rywalizację w Montpellier rozpoczął od 2. rundy. Jego rywalem był wówczas Adrian Mannarino, który jako “lucky looser” szczęśliwie wdarł się do turnieju. Francuz po pokonaniu swojego dwa lata starszego kolegi, Vnicenta Millota 6:4, 6:4, doszedł do starcia z naszym rodakiem. Zdecydowanym faworytem tego spotkania był Jerzy Janowicz. Zakłady bukmacherskie tenis także stawiały na Polaka. Kurs za jego zwycięstwo wynosił 1,30. Tak też się stało. Polak bez większych problemów wyeliminował z turnieju francuskiego tenisistę. Janowicz w dwóch setach pokonał Edouarda Rogera-Vasselina 6:2, 6:4. W półfinale turnieju rywalem naszego tenisisty był broniący tytułu Richard Gasquet. Niestety, pomimo wyrównanej rywalizacji, polski tenisista przegrał z Francuzem 7:6, 7:6.
W tym sezonie Jerzy Janowicz jeszcze nie raz będzie brał udział w turniejach. Miejmy więc nadzieję, że niejednokrotnie będziemy mogli zobaczyć tryumfującego “Jeżyka”.
Autor: Wojciech Grzegorzyca