Gdy pewnego razu podczas meczu koszykówki dwaj rywale złapali go za przedramiona, chcąc uniemożliwić zdobycie punktów, mający 216 centymetrów wzrostu i ważący ponad 120 kg Afroamerykanin Wilton Chamberlain, chudy wprawdzie jak patyk, ale silny jak tur – bez kłopotu podniósł piłkę do góry wraz z nimi i mimo takiego obciążenia rąk dokonał brawurowego wsadu! Ten bodaj największy spośród sportowców zagranicznych idol mojej młodości imponował nam z oddali. Mogliśmy sobie o nim od czasu do czasu poczytać albo zerknąć przez parę sekund na jego akcję w meczu NBA, jeśli taki fragmencik znalazł się czasem w Polskiej Kronice Filmowej lub w dzienniku telewizyjnym. ]]>
Źródło:: Koszykówka Onet