Mecz Magdy Linette z Amerykanką Robin Montgomery potrwał, póki co… dziewięć minut. Polka w s’Hertogenbosch miała rozpocząć sezon trawiasty i przygotowania do wielkoszlemowego Wimbledonu, ale skutecznie przeszkadza jej w tym deszcz. Niestety w holenderskiej imprezie takie sytuacje są niemal nagminne. Tenisistki zdążyły wrócić na kort, ale zanim rozegrały choćby jedną akcję, ponownie musiały z niego zejść. ]]>
Źródło:: Tenis Onet