Cztery bramki w zeszły wtorek, trzy bramki w tę środę. Jagiellonia Białystok ponownie nie miała litości dla litewskiego FK Poniewież i po efektownej kanonadzie zapewniła sobie udział w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Teraz poprzeczka pójdzie zdecydowanie w górę i to nie tylko dlatego, że europejskie puchary to — jak lubił przecież mawiać Michał Probierz — pocałunek śmierci. W tej beczce miodu jest też bowiem łyżka dziegciu. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet