Zamiast walczyć w PlusLidze siatkarze PSG Stali Nysa walczyli o uratowanie miasta przed powodzią. – Łzy same cisnęły się do oczu – mówi nam prezes klubu Robert Prygiel, który opowiada o wielkiej mobilizacji mieszkańców miasta i dramatach ludzi. ]]>
Źródło:: Siatkówka Onet