— W jakiś sposób zostało zaakceptowane w koszykówce, że jeśli jesteś większy i silniejszy, to powinieneś być w stanie przyjąć więcej uderzeń. To nam nie pomaga, ale to po prostu rzeczywistość i musisz się dostosować — mówi Mattias Markusson, najwyższy zawodnik ekstraklasy koszykarzy, który zdradza nam też, ile naprawdę ma wzrostu: 217 czy 220 cm. Szwed opowiada także, dlaczego bardzo późno zaczął grę w koszykówkę, o sposobie szkolenia wysokich w Szwecji, o niesztampowym pomyśle jego zespołu z Dąbrowy Górniczej na defensywę i jak trudno wybrać odpowiednią uczelnię w USA. ]]>
Źródło:: Koszykówka Onet