— Nie mam postury koszykarza. Nie mam dwóch metrów, mam wygląd takiego bardziej zwykłego chłopaka z Polski. W Stanach bardzo często się z tym spotykam, że jak komuś powiem, że gram w Harlem Globetrotters, to słyszę ironiczne “tak, na pewno” — mówi Paweł Kidoń, jedyny Polak w historii słynnego klubu. ]]>
Źródło:: Koszykówka Onet