Rok temu Geoffrey Groselle długo szukał pracy, teraz mógłby pewnie być rozchwytywany na rynku transferowym. Obecny sezon zaczynał w drużynie, która wyciągnęła do niego pomocną dłoń, a potem już bez niego nieomal spadła z ekstraklasy. Kończy go w zespole walczącym o mistrzostwo i znowu okazuje się zawodnikiem unikalnym, a nie archaicznym. Środkowy Trefla Sopot MVP całej ligi ponownie już raczej nie zostanie, ale może dostanie inną nagrodę? ]]>
Źródło:: Koszykówka Onet