— Bez smutnych pytań, bo nie jestem smutna! — rzuciła do dziennikarzy Ewa Swoboda tuż po przyjściu do strefy mieszanej. Nasza sprinterka starała się uśmiechać, ale oczywiście brak awansu do finału musiał pozostawić po sobie żal. — Znowu ta jedna setna. To denerwuje mnie niesamowicie — wyznała. Na jedno z pytań odpowie, dopiero gdy wróci do nas już ze sztafetą. ]]>
Źródło:: Lekkoatletyka Onet