Nieprawdopodobne! Wydawało się, że taki scenariusz nie ma prawa się wydarzyć, a do klęski zabrakło bardzo niewiele. Paweł Fajdek spalił dwie pierwszego próby w eliminacjach rzutu młotem, ale ostatecznie odpalił “petardę” za trzecim razem, rzucając 76.56 m. W finale wystąpi razem z Wojciechem Nowickim, który nie uzyskał minimum, jednak rezultat 76.32 wystarczył, by znaleźć się na 10. miejscu, tuż za kolegą z kadry i zapewnić sobie udział w rywalizacji medalowej na Stade de France. ]]>
Źródło:: Lekkoatletyka Onet