— Ulżyło mi — mówił Paweł Fajdek po wywalczeniu tytułu mistrza Polski. Nie chodziło jednak o sam tytuł, a o wynik. Po raz pierwszy w tym sezonie pięciokrotny mistrz świata przekroczył granicę 80 m. Niestety konkurs na długo został przerwany, przez co później trudno było o równie dobre wyniki. — Wszystko się rozmyło — przyznał. ]]>
Źródło:: Lekkoatletyka Onet