W młodości Maher Ben Hlima był zdolnym chodziarzem, który przyjechał z Tunezji do Polski, by kontynuować karierę. Problemy finansowe sprawiły, że porzucił sport i przez ponad dekadę nie trenował. Do powrotu zainspirowało go m.in. złoto olimpijskie Dawida Tomali. Robi błyskawiczne postępy i otwarcie mówi o walce o podium tegorocznych igrzysk. — Widzę, jak się poprawiam na treningach, jak staję się odporny na ból. Nie miałem kroku w tył w tym sezonie, cały czas idę do przodu – tłumaczy. W celu spełnienia olimpijskiego marzenia zamknął nawet firmę transportową i postawił wszystko na jedną kartę. Na Paryż. ]]>
Źródło:: Lekkoatletyka Onet