Legia Warszawa w szalonych okolicznościach wywalczyła awans do półfinału Pucharu Polski. W hicie pokonała u siebie Jagiellonię Białystok 3:1, lecz więcej niż o wyniku mówi się o tym, co wydarzyło się w 74. minucie. W polu karnym padł Oskar Pietuszewski, a sędzia Piotr Lasyk wskazał na jedenastkę. Kilka minut później po analizie VAR zmienił swoją decyzję, mimo że kontakt 16-latka z Pawłem Wszołkiem był ewidentny. W sieci są jednak bezwzględni dla arbitra głównego. “Presja Łazienkowskiej przeraziła arbitra, ewidentny błąd” — nie może uwierzyć były gracz białostoczan Tomasz Frankowski. Oberwało się także Szymonowi Marciniakowi. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet