Reprezentacja Polski wciąż ma szanse na grę w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Polacy muszą jednak wygrać baraże. Na wiosnę 2024 r. Biało-Czerwoni muszą najpierw wygrać u siebie z Estonią, a następnie pokonać na wyjeździe zwycięzcę pary Walia — Finlandia. Jednak, jeśli gracze Michała Probierza trafią do finału, to nie będą tam stawiani w roli faworyta. Dariusz Szpakowski w “Misji Futbol” zastanawiał się, do jakich czasów wróciliśmy, że w takim gronie Polska nie jest głównym kandydatem do awansu — To smutne. Dzisiaj to jest takie trochę wróżenie z fusów, co będzie, na razie trzeba przejść Estonię. Oczywiście nikt nie zakłada, że ich nie przejdziemy — ocenił w programie. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet