Lechia sama strzelała sobie bramki! Drużyna z Gdańska postawiła się Rakowowi Częstochowa, jednak ostatecznie przegrała 1:3 po fatalnych błędach w obronie i golu samobójczym. Ekipa Marka Papszuna miała zaś jednego bohatera, którym był Jonatan Brunes. Norweg poza strzeleniem dubletu, miał na swoim koncie także trzy zaprzepaszczone okazje na hat-tricka. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet