PZPN wraz z władzami Warszawy jeszcze dzień przed meczem Polska — Estonia (5:1) chwalił się, że wszyscy, którzy mają wejściówki na to starcie, będą mogli za darmo poruszać się komunikacją miejską w Warszawie. Problem w tym, że po ostatnim gwizdku kibice, chcący pojechać pociągiem, nie mieli do czego wsiąść. “Gdy z dziećmi o godz. 22.58 wszedłem na peron stacji Warszawa Stadion, okazało się, że ostatni pociąg w kierunku wschodnim odjechał 3 minuty wcześniej” — napisał na platformie X dziennikarz Canal Plus Sport Żelisław Żyżyński. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet