Bologna od samego początku sezonu boleśnie przekonuje się, czym jest Liga Mistrzów. Włoski zespół ma tylko punkt i nadal czeka na zwycięstwo. W środę przegrał z Lille 1:2, tracąc gola tuż po tym, jak doprowadzili do wyrównania. Swojej złości w trakcie spotkania nie krył Łukasz Skorupski, a jedną z ofiar okazała się… butelka. Wszystko po ostatnim gwizdku wytłumaczył dziennikarzom. — To bardzo ważne, żeby schodzić do szatni przy 0:0, a nie 0:1. Starałem się opanować — tłumaczył, cytowany przez TVP Sport. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet