— Mieliśmy tu zrobić pierwszy krok w kierunku prawdziwej kariery. Na nasz wyjazd składały się w Afryce całe rodziny — mówią łamanym angielskim piłkarze z Afryki, którzy od kilku tygodni mieszkają w Jurgowie, małej wiosce na polsko-słowackiej granicy. Już w połowie sierpnia Straż Graniczna kazała im natychmiast opuścić nasz kraj. Krzysztof Wojtanek, który sprowadził ich pod Tatry, powiedział Onetowi, że “sam padł ofiarą nieuczciwych ludzi i utopił przez to spore pieniądze”. Następnie nie chciał autoryzować swoich słów i przesłał nam oświadczenie. ]]>
Źródło:: Piłka nożna Onet