— Słyszałem historie o zamykaniu w piwnicy, katowaniu przez ojczyma. Jeden z chłopców nie chciał się przebierać na wspólny trening przy innych dzieciach, a potem się okazało, że miał ślady od żelazka na plecach — mówi nam Artur Siódmiak, wicemistrz świata z 2007 r. Były szczypiornista opowiada o inicjatywie “My wskazujemy ścieżki, Wy wybieracie drogę — STOP Przestępczości”, w ramach której odwiedza zakłady poprawcze. I ujawnia trudne realia, w których musiał dorastać. ]]>
Źródło:: Piłka ręczna Onet