Polska dalej była w grze o historyczny półfinał! Iga Świątek roztrwoniła przewagę w pierwszym secie, podniosła się, po czym miała duży problem w kolejnej partii z Lindą Noskovą. W decydujących momentach meczu pojawiły się nerwy i agresywne spojrzenia w kierunku Darii Abramowicz, ale nasza tenisistka zdołała się opanować. Po porażce Magdaleny Fręch na początek rywalizacji z Czechami w ćwierćfinale Billie Jean King Cup 23-latka była pod presją i ostatecznie wygrała po dwóch godzinach i 40 minutach rywalizacji z nastoletnią rywalką 7:6(4), 3:6, 7:5. A to oznaczało ogromne emocje i deblowe spotkanie w Maladze, które Polki rozstrzygnęły na swoją korzyść. ]]>
Źródło:: Tenis Onet